Wyszłam z jaskini napić się wody. Nagle po drugiej stronie usłyszałam plusk.
-Kelpia!!
Zaczęła mnie wciągać. Wyrywałam się, gryzłam ją... Nic, nie dało rady! Wciągnęła mnie na dno. Juz szykowała się do kolacji aż nagle zobaczyłam światło.
-Damage!?
Damege płynął z lampą kopiącą prądem. Keplie mnie uwolniły. Uciekliśy i wróciliśmy do swoich jaskiń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz