Stado mustangów z Dzikiej doliny
wtorek, 23 października 2012
Powitajcie nową klacz!
Imię: Melody
Płeć: Klacz
Maść: Biało-czarna
Koleżanka Spirita
Charakter: Miła, uczynna, dobra, lubi pomagać
sobota, 20 października 2012
Powitajmy nowego Ogiera
Płeć: Ogier
Partner Allegry
Maść: Bułana
Charakter: Miły, uczynny, odważny, uważny, zabawny, pomocny
Od Anguy
Stałam nad jeziorem i patrzyłam w wodę gdy podszedł do mnie Spirit.
-Cześć.
-Witam.
-Co tam ?
-Nic... - utkwiłam wzrok w coś na drugim brzegu.
-Na co patrzysz? -spytał
-Na kelpię.
Wtedy on też ją zauważył i krzyknął:
-Uciekaj!
-Czemu ?
-Ona cię zabije!
-Mnie? To niemożliwe, nie zabije własnej siostry.
-Siostry?!
-Tak!
C.D.N.
-Cześć.
-Witam.
-Co tam ?
-Nic... - utkwiłam wzrok w coś na drugim brzegu.
-Na co patrzysz? -spytał
-Na kelpię.
Wtedy on też ją zauważył i krzyknął:
-Uciekaj!
-Czemu ?
-Ona cię zabije!
-Mnie? To niemożliwe, nie zabije własnej siostry.
-Siostry?!
-Tak!
C.D.N.
Od Rosy - trzęsienie ziemi i lawina w górach
Pewnego spokojnego dnia stado wybrało się w góry.
Rosa: -Jak tu ładnie. Góry nigdy nie przestaną mi się podobać.
Spirit: -Tak, piękne są te góry w dolinie.
Nagle ziemia zaczęła się trząść i osunęło się kilka skał.
R: -Spirit, co to było ?
S: - Oby nie trzęsienie ziemi.
R: -Oby...
S: -Może lepiej uciekajmy stąd.
Gdy stado uciekało ziemia znów się zatrzęsła, spadła lawina. Droga ucieczki została zablokowana.
S: - Spokojnie, jakoś sobie poradzimy- rozejrzał się- Spróbujmy drugą stroną.
Allegra : -Polecę zobaczyć czy tam też nie zasypało drogi.
S: -Dobrze, tylko szybko.
Minęło kilka minut.
A: -Możemy tam zejść. Tamta ścieżka nie jest zasypana.
S: - To więc pędźmy tam galopem.
R: -Szybko chodźmy!
Stado dotarło bezpiecznie do doliny.
Rosa: -Jak tu ładnie. Góry nigdy nie przestaną mi się podobać.
Spirit: -Tak, piękne są te góry w dolinie.
Nagle ziemia zaczęła się trząść i osunęło się kilka skał.
R: -Spirit, co to było ?
S: - Oby nie trzęsienie ziemi.
R: -Oby...
S: -Może lepiej uciekajmy stąd.
Gdy stado uciekało ziemia znów się zatrzęsła, spadła lawina. Droga ucieczki została zablokowana.
S: - Spokojnie, jakoś sobie poradzimy- rozejrzał się- Spróbujmy drugą stroną.
Allegra : -Polecę zobaczyć czy tam też nie zasypało drogi.
S: -Dobrze, tylko szybko.
Minęło kilka minut.
A: -Możemy tam zejść. Tamta ścieżka nie jest zasypana.
S: - To więc pędźmy tam galopem.
R: -Szybko chodźmy!
Stado dotarło bezpiecznie do doliny.
czwartek, 11 października 2012
Powitajcie nowego konia !
Oto Allegra!
Imię: Allegra
Płeć: Klacz
Przyrodnia siostra Rosy, jej pomocniczka
Maść: Bułana
Charakter: Miała, pomocna, odważna, jak się uweźmie nie odpuszcza, lojalna.
Imię: Allegra
Płeć: Klacz
Przyrodnia siostra Rosy, jej pomocniczka
Maść: Bułana
Charakter: Miała, pomocna, odważna, jak się uweźmie nie odpuszcza, lojalna.
Od Rosy- Formacja nowej rzeki
Rosa: -Spirit,jeśli nie długo nie przestanie padać to będziemy musieli uciekać z naszej doliny.
S: -Tak... Mam nadzieję że do tego nie dojdzie.Poza doliną czuję się nieswojo.
R: -Jeśli nie przestanie padać wciągu 2 dni to musimy się gdzieś przenieść.
Nazajutrz już nie padało ale powietrze było jakieś inne.Konie pasły się i brykały jak zawsze kiedy...
R: -Byłam niedaleko jeziora i zobaczyłam nagle nową rzekę ,nie zbyt głęboka ale szeroka...Trzeba by pójść ją sprawdzić.
S: -Naprawdę? Ciekawe, to pewnie przez te deszcze. Prowadź.
R: -Dobrze, a co ze stadem zostawimy je Geist??
S: Sądzę, że przez chwile sobie poradzi.
R: -Dobra ,idziemy...
Przegalopowaliśmy aż do nowej rzeki.
R: -Oto ona.
S: -Spora - rozejrzał się. Wyglądała ona tak:
R: -No właśnie ... Nie wiem czy ta woda jest pitna, mogła się rozlać z czarnego jeziora...
S: -Więc trzeba iść do czarnego jeziora i zobaczyc czy z niego wypłynęła
R-To chodźmy.
Pogalopowaliśmy do czarnego jeziora ,parę metrów przed jeziorem zatrzymaliśmy się, rozejrzeliśmy się czy nie ma kelpii...
R:T- eren czysty,rozejrzyjmy się trochę...
S: Tak, tyko lepiej uważajmy.
Rozglądaliśmy się i znaleźliśmy źródlo nowej rzeki..
R: -To stąd zaczyna się nowa rzeka, naszczęscie nie jest głęboka czyli kelpie nie mogą tam żyć.
S: -W płytkiej byłyby widoczne, ale woda nie jest w takim razie zdatna do picia.
R: -A co będzie jeśli jakiś koń z innego stada się niej napije??
S: -Nie wiem, pewnie zginie, lub stanie się kelpią.
R:-Lepiej trzymajmy się naszej rzeki...Dhodźmy już do stada ogłosić nowe wieści.
Na pastwisku...
R: -Ty im powiedz.
S: -Racja. Uwaga! *zwrócił się do stada* Pojawia się nowa rzeka, niestety jest połączona z Czarnym jeziorem.Kelpie nie mogą w niej żyć ale woda nie nadaje się do picia. Lepiej się tam nie zbliżajcie.
Kiedy Spirit przemawiał do stada wszystkie konie zaczęły szepczeć...jeden zadał pytanie co się stanie jeśli ta rzeka się zgłębi i zamieszkają w niej kelpie.
S: -Trzeba będzie pewnie zasypać dopływ od czarnego jeziora, albo nawet zrobić to już teraz
R: -może weźmy parę koni i chodźmy zasypać dopływ??
S: -Oczywiście, zbierz kilku chętnych.
Razem z paroma ochotnikami pogalopowaliśmy do Czarnego jeziora i przez następne parę godzin zasypywaliśmy dopływ wody do nowej rzeki...
R:- Chyba możemy już wracać.
S: *Sprawdził czy jest szczelnie*-Tak już chyba możemy.
R: -Zaczekajcie,chyba coś słyszałąm-odwraca się a na drugim brzegu nowej rzeki stoi unipeg -Chyba trzeba mu pomóc.
: S: *podszedł do unipega *- Kim jesteś i co tutaj robisz?
A: -Nazywam się Allegra moje stado zostało zaatakowane przez kelpie , uratowałam się tylko ja ...Właśnie uciekałam aż dotarłam tutaj...Czy mogłabym dołączyć do twojego stada??
S: -Kelpie? A jakie to było stado, żyliście gdzieś tutaj?
A: -Stado unipegów ,żyliśmy za tym lasem ...Ale teraz tam nie ma nic tylko kelpie i trupy.
S: -Smutne. Dobrze możesz dołączyć do naszego stada.
A: -Dziękuje
Gdy Spirit przeszedł na drugi brzeg z Allegrą to Rosa oniemiała...
: R: -Allegra???Czy to na prawde ty??
S: -Znacie się ?
R: -Jak dobrze cię znów widzieć! Tak, jak byłyśmy małe to byłyśmy siostrami,potem allegra została adoptowana przez jedno stado i od tej pory się nie widziałyśmy.
S: -Tak... Mam nadzieję że do tego nie dojdzie.Poza doliną czuję się nieswojo.
R: -Jeśli nie przestanie padać wciągu 2 dni to musimy się gdzieś przenieść.
Nazajutrz już nie padało ale powietrze było jakieś inne.Konie pasły się i brykały jak zawsze kiedy...
R: -Byłam niedaleko jeziora i zobaczyłam nagle nową rzekę ,nie zbyt głęboka ale szeroka...Trzeba by pójść ją sprawdzić.
S: -Naprawdę? Ciekawe, to pewnie przez te deszcze. Prowadź.
R: -Dobrze, a co ze stadem zostawimy je Geist??
S: Sądzę, że przez chwile sobie poradzi.
R: -Dobra ,idziemy...
Przegalopowaliśmy aż do nowej rzeki.
R: -Oto ona.
S: -Spora - rozejrzał się. Wyglądała ona tak:
R: -No właśnie ... Nie wiem czy ta woda jest pitna, mogła się rozlać z czarnego jeziora...
S: -Więc trzeba iść do czarnego jeziora i zobaczyc czy z niego wypłynęła
R-To chodźmy.
Pogalopowaliśmy do czarnego jeziora ,parę metrów przed jeziorem zatrzymaliśmy się, rozejrzeliśmy się czy nie ma kelpii...
R:T- eren czysty,rozejrzyjmy się trochę...
S: Tak, tyko lepiej uważajmy.
Rozglądaliśmy się i znaleźliśmy źródlo nowej rzeki..
R: -To stąd zaczyna się nowa rzeka, naszczęscie nie jest głęboka czyli kelpie nie mogą tam żyć.
S: -W płytkiej byłyby widoczne, ale woda nie jest w takim razie zdatna do picia.
R: -A co będzie jeśli jakiś koń z innego stada się niej napije??
S: -Nie wiem, pewnie zginie, lub stanie się kelpią.
R:-Lepiej trzymajmy się naszej rzeki...Dhodźmy już do stada ogłosić nowe wieści.
Na pastwisku...
R: -Ty im powiedz.
S: -Racja. Uwaga! *zwrócił się do stada* Pojawia się nowa rzeka, niestety jest połączona z Czarnym jeziorem.Kelpie nie mogą w niej żyć ale woda nie nadaje się do picia. Lepiej się tam nie zbliżajcie.
Kiedy Spirit przemawiał do stada wszystkie konie zaczęły szepczeć...jeden zadał pytanie co się stanie jeśli ta rzeka się zgłębi i zamieszkają w niej kelpie.
S: -Trzeba będzie pewnie zasypać dopływ od czarnego jeziora, albo nawet zrobić to już teraz
R: -może weźmy parę koni i chodźmy zasypać dopływ??
S: -Oczywiście, zbierz kilku chętnych.
Razem z paroma ochotnikami pogalopowaliśmy do Czarnego jeziora i przez następne parę godzin zasypywaliśmy dopływ wody do nowej rzeki...
R:- Chyba możemy już wracać.
S: *Sprawdził czy jest szczelnie*-Tak już chyba możemy.
R: -Zaczekajcie,chyba coś słyszałąm-odwraca się a na drugim brzegu nowej rzeki stoi unipeg -Chyba trzeba mu pomóc.
: S: *podszedł do unipega *- Kim jesteś i co tutaj robisz?
A: -Nazywam się Allegra moje stado zostało zaatakowane przez kelpie , uratowałam się tylko ja ...Właśnie uciekałam aż dotarłam tutaj...Czy mogłabym dołączyć do twojego stada??
S: -Kelpie? A jakie to było stado, żyliście gdzieś tutaj?
A: -Stado unipegów ,żyliśmy za tym lasem ...Ale teraz tam nie ma nic tylko kelpie i trupy.
S: -Smutne. Dobrze możesz dołączyć do naszego stada.
A: -Dziękuje
Gdy Spirit przeszedł na drugi brzeg z Allegrą to Rosa oniemiała...
: R: -Allegra???Czy to na prawde ty??
S: -Znacie się ?
R: -Jak dobrze cię znów widzieć! Tak, jak byłyśmy małe to byłyśmy siostrami,potem allegra została adoptowana przez jedno stado i od tej pory się nie widziałyśmy.
Od Anguy
Angua smuta stała nad jeziorem. Z jej oczu płynęły łzy. Nagle podszedł do niej jakiś koń i odezwał się :
- Witaj, czemu jesteś smutna ?
-Nie jestem.
-To czemu płaczesz?
-Nie płaczę !!!
-Dobrze... -powiedział i odszedł a ona spojrzała w taflę jeziora. Widziała w nim potwora.
- Witaj, czemu jesteś smutna ?
-Nie jestem.
-To czemu płaczesz?
-Nie płaczę !!!
-Dobrze... -powiedział i odszedł a ona spojrzała w taflę jeziora. Widziała w nim potwora.
Subskrybuj:
Posty (Atom)